top of page
Zdjęcie autoraMarcin Nowacki

"Hardcore zen" - punk rock, Godzilla i... medytacja

Brad Warner - amerykański mistrz zen. Prawdopodobnie kompletnie nie pasujący do Twojego wyobrażenia mistrza zen. Warto także posłuchać co ma do powiedzenia, tym bardziej, że chętnie się tym dzieli (na swoim blogu i kanale yt) http://hardcorezen.info. Sprawdź. Może się okazać, że to całe zen to tak naprawdę wielkie nic-coś.


 

Każda piosenka Zero Defex trwała jakieś piętnaście do trzydziestu sekund i absolutnie nie dało się ich od siebie odróżnić. Cały ich koncert mieścił się w czasie, który innym zespołom zabierało nastrojenie instrumentów. Od kiedy byłem mały, zawsze chciałem przebrać się w kostium potwora, ale nie miałem pojęcia, że są one tak sztywne i ciężkie – i że tak cuchną. Rzeczywistość nie ma o niczym pojęcia. Rzeczywistość jest pełna wątpliwości i niepewności. Rzeczywistość bywa napalona i miewa dni, kiedy lubi czytać gazetki z dowcipami. Rzeczywistość to ten starszy gość w miasteczku, narzekający, że wnuki znowu zwinęły mu sztuczną szczękę. Rzeczywistość to pięciu kolesiów, którzy usiłują nastroić trzy gitary i i jeden keyboard i strasznie im to nie idzie. Rzeczywistość jest źródłem każdej gwiazdy i planety, każdej galaktyki. Każdego pyłku, każdego atomu, każdego kleptonu, sleptonu i leptonu. Rzeczywistość jest źródłem każdego gluta w twoim nosie, każdej plamy potu na koszulce twojego starego, każdego kawałka gówna, który przyczepił ci się do zadka. Rzeczywistość to ta chwila. Nie ma co do tego wątpliwości: zazen jest głupotą. Zazen jest również nudny. Po prawdzie chyba trudno byłoby znaleźć nudniejsze ćwiczenie.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.



Autor: Brad Warner

Tytuł: Hardcore Zen

Wydawnictwo: Elay


Księgarnia:

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page